03 października 2025

Po co nam diagnoza i dlaczego to nie wszystko?

W ostatnich latach coraz częściej słyszymy o diagnozach takich jak ADHD, zaburzenia lękowe, zaburzenie stresowe pourazowe, czy depresja. Wiele osób, które doświadcza trudności emocjonalnych czy koncentracyjnych, zastanawia się: „Co tak naprawdę ze mną jest?”, „skoro dużo moich znajomych się przetestowało i mówią, że im pomogło to…” albo „Jak to się powinno nazywać?”. Diagnoza może w takich chwilach wydawać się odpowiedzią. Ona daje poczucie uporządkowania, nazwania i domknięcia tematu.

 

Dlaczego diagnoza bywa pomocna?

 

Dobrze postawiona diagnoza rzeczywiście ma znaczenie. Ułatwia terapeucie i psychiatrze uporządkowanie objawów, dobór metod pracy według zalecanych standardów (np. standardów NICE) czy włączenie farmakoterapii. Daje też pacjentowi poczucie ulgi - wreszcie coś „ma nazwę”, można się o tym dowiedzieć więcej (psychoedukacja ma na początku największe znaczenie, chociażby, przy ADHD), poszukać wsparcia.

 

Gdzie pojawia się trudność?

 

Problem zaczyna się wtedy, gdy próbujemy patrzeć na siebie wyłącznie przez pryzmat etykiety diagnostycznej. Bo objawy bardzo często się nakładają. Trudności  z koncentracją i pobudzenie mogą być zarówno objawem ADHD, jak i skutkiem przewlekłego lęku czy depresji. Uczucie zmęczenia i braku energii może pojawić się w depresji, ale też jako efekt długotrwałego stresu. Niepokój i napięcie mogą być elementem zaburzeń lękowych, ale też towarzyszyć neuroróżnorodności.

Jedno zachowanie czy odczucie nie zawsze prowadzi do jednoznacznej odpowiedzi. Dlatego czasem nie da się od razu rozstrzygnąć, co jest „tym właściwym problemem” i to wcale nie musi przeszkadzać w terapii. Psychoterapeuta na bieżąco obserwując kolejne objawy dołącza je do pełnego zrozumienia problemów, z którymi mierzy się pacjent i modyfikuje konceptualizację.

 

Diagnoza to nie koniec drogi

 

Choć diagnoza pomaga, nie może być celem samym w sobie. To nie jest ostateczna konkluzja ani pełny opis człowieka, szczególnie jeśli mówimy o neuroróżnorodności. Najważniejsze pytania w terapii brzmią:

 

  • Z czym konkretnie jest Ci trudno na co dzień?
  • W jakich sytuacjach objawy najbardziej Ci przeszkadzają?
  • Jak możemy znaleźć strategie, które pomogą Ci lepiej funkcjonować?

 

Przykładowo, jeśli okaże się, że ktoś ma ADHD, kluczowe jest to, jak te trudności wpływają na życie: na pracę, relacje, codzienne obowiązki. To właśnie w tych obszarach chcemy wprowadzać realną zmianę.

 

Dlaczego tak ciągnie nas do diagnozy?

 

Często mamy naturalną potrzebę „zamknięcia tematu”. Nazwanie problemu daje nam poczucie kontroli: „Już wiem, co mi jest”. Nic dziwnego, że popularnością cieszą się psychotesty czy szybkie diagnozy online. To daje poczucie, że mamy w ręku wynik, coś namacalnego.

 

Ale w pracy terapeutycznej rzadko chodzi o proste zakończenia, tylko o efekt. Tutaj ważniejsza od samej nazwy jest droga: rozumienie siebie, praca nad emocjami, uczenie się nowych strategii radzenia sobie. Takie efekty mają szanse mieć długofalowy wpływ i pomóc nam, kiedy w przyszłości zaczniemy się mierzyć z problemami, a nie będziemy już w procesie terapii.

 

Na koniec

 

Diagnoza może być punktem wyjścia, ale nie powinna być punktem końcowym. To narzędzie, które pomaga uporządkować doświadczenia, lecz kluczowe jest to, co wydarzy się później, czyli praca nad tym, by lepiej funkcjonować w codziennym życiu. Dążmy więc do sprawdzania, poddania się diagnozie, jeśli potrzebujemy, ale nie poprzestańmy na tym. Nie zamykajmy się sami w sztywnej ramie, szukajmy odpowiedzi, testujmy, dowiadujmy się więcej o sobie, aby żyć pełniej, spokojniej i w zgodzie ze sobą.

 

Chcesz się dowiedzieć więcej? Polecam spojrzeć na publikacje takie jak nowo wydana książka: ADHD. Poradnik dla dorosłych (Martin Desseilles, Nader Perroud, Sébastien Weibel; PWN, 2025) czy też posłuchać podcastu o ADHD u Joanny Gutral: https://open.spotify.com/episode/701NsohHqiBGFDqR5WRv0F?si=NNR4o75ORP-SsfZpaSyiew

 

 

 

Małgorzata Bochińska

Psycholog - Psychoterapeuta

 

 

WIĘCEJ

Małgorzata Bochińska

Psycholog - Psychoterapeuta

al. Niepodległości 159 lok. 76

02-555 Warszawa

(klatka V, pierwsze piętro)

Gabinet mieści się przy al. Niepodległości 159 lok. 76 (klatka V, pierwsze piętro). Można także wejść od ulicy Asfaltowej 10 (są dwie bramy o tej numeracji, chodzi o tę obok Asfaltowej 12).

Dojazd transportem publicznym: stacja metro Pole Mokotowskie lub przystanek tramwajowy Kielecka.